Brak pobłażania dla zaśmiecania |

Strażniczki "wytropiły" sprawcę zaśmiecenia terenu
Wiele ostatnio słyszymy o konieczności segregacji odpadów, ale i o całym prowadzeniu właściwej gospodarki odpadowej. Niestety w zakresie
edukacji społeczeństwa wiele jeszcze pozostało do zrobienia. W Zabrzu mieliśmy w ostatnim tygodniu kolejny tego przykład.
Funkcjonariuszki patrolu „ekologicznego” stale monitorują miejsca, w których już o wiele rzadziej, ale niestety nadal powstają tzw. „dzikie wysypiska”. Dzięki dobrej znajomości terenu błyskawicznie lokalizują nowe „niespodzianki” w takich miejscach. I tak podczas patrolu okolicy ulicy Drzymały natknęły się właśnie na świeżo wysypane śmieci. Niesforny przedsiębiorca nie spodziewał się zupełnie, że strażniczki po dokładnych oględzinach pozostawionego asortymentu dojdą jak po nitce do kłębka do właściciela pewnego sklepu odzieżowego.
Sprawca ukarany został mandatem karnym w kwocie 500 zł oraz zobowiązany do uprzątnięcia terenu. Po przeprowadzeniu rekontroli potwierdzono, że z obowiązku się wywiązał, oraz przedstawił stosowne dokumenty potwierdzające właściwą utylizację odpadów. No cóż, zgodnie z przysłowiem „Chytry dwa razy traci” mamy nadzieję, że była to bolesna, ale skuteczna lekcja pro-ekologiczna.
Opublikował: Adam Filipiak, 21.05.2020 r.
|